Kolejna ideologia wpier*lona do bajki, Mussolini, faszyści, czy tego trzeba 7, 8 latkom które to będą oglądać? Collodi się w grobie przewraca.
collodi ma juz 150 wiernych adaptacji, myślę że jedna, oryginalna, z nowym morałem (albo wpier*loną ideologią, nazywaj to jak chcesz), nie powinna mu bardzo zaszkodzić :)
i tak, dzieci powinno się edukować o tym jak straszna jest wojna. przyznaję, że 7-8 latkom bym go nie pokazał, ale trochę starszym dzieciom, które maja za soba juz pierwsza wizyte w muzeum powstania warszawskiego/ii wojny światowej, albo chociaz pierwsze lekcje o ii wś w szkole.
Ok, tylko drażni mnie ideologizowanie sfery która moim skromnym zdaniem powinna być wolna od tego. Del Toro mógł umieścić Pinokia w faszystowskich Włoszech i skupic się na treści bajki, ale nie, dużymi literami podkreśla o co tu chodzi: Wojna to zło, strzeżmy się przed dyktatorami, i jeszcze ta scena palenia Pinokia na krzyżu, gryząca się już nawet z tym antywojennym przesłaniem, zresztą wogóle fabularnie jest to nudne, liczyłem że del Toro, pójdzie w stronę burtonowską, zaświaty, szkielety, dziwne stwory, itd, niestety....nie tu
Moim zdaniem film jest źle otagowany dla dzieci 7+, gdy definitywnie powinien być minimum 12+
Dokładnie to samo mam do zarzucenia. Poza tym jest świetny, tylko po prostu zaniżona kategoria wiekowa.
"Wojna to zło, strzeżmy się przed dyktatorami" Ojej straszne, jak można uczyć dzieci takich głupot? Cóż to za straszna ideologia? Dzieci powinny pozostać przy XIX wiecznym przesłaniu Collodiego - tępym i bezrefleksyjnym podporządkowaniu się autorytetom.
toście se pogadali xdddd
czyli poziom teletubisiów, pierdząco-cukierkowych słodziutkich bajeczek? Może od razu migające obrazki bez ładu i składu żeby już na pewno nie przesłać jakiś wartości. A co z animacjami, które bawią i uczą? Nie lubisz historii z morałem? Wg mnie ta animacja moze być dobrym kontaktem z ideą wojny dla takiego 7-latka, szczególnie że ma tam rówieśników którzy myślą że wojna to zabawa
take it easy, co innego uczyć uniwersalnych wartości, co innego zalewać widzów ideologiami tzw. "na czasie"
del Toro nie od dziś jest antysystemowcem, jak twierdzi, nienawidzi wszelkich form autorytaryzmu, kościoła, rządu, biznesu itd, tylko że akurat w Pinokiu wprowadza swoje idee z gracją słonia w składzie porcelany, wszystko jest podporządkowane jego myśleniu, a co do czasu, jaka dzisiaj opcja rządzi we Włoszech, Netflix, myślisz, tego nie podłapał?
Podziwiam siłę do dyskusji z kretynami, którzy by dzieciom od namłodszych lat wtłaczali do głów swoją propagandę. Oni by do Reksia i Pomysłowego Dobromira wepchnęli lewicową ideologię, gdyby tylko im pozwolić, chorzy ludze...
Coś nie tak jest jeśli przeszkadza ci krytyka takiej ‚ideologii’ :) zastanowiłabym się nad swoimi poglądami :) dobrze, ze tak nie ‚chronisz’ dzieci przed ideologia katoli:)